niedziela, 27 maja 2012

Szwedzki letni tort z weekendowej cukierni (edycja 4/2012)

Znowu zawitałam w weekendowej cukierni. Tym razem gospodynią jest Klaudia z Dusiowej kuchni, która zaproponowała Szwedzki letni tort autorstwa Nigelli Lawson z książki Kuchnia, przepisy z serca domu. Do tego tortu przymierzałam się już od jakiegoś czasu, dlatego wybór Dusi bardzo mnie ucieszył. Tort wyszedł niezwykle delikatny i naprawdę pyszny, biszkopt zrobiłam z przepisu mojej mamy, truskawki dodałam do ciasta bez wcześniejszego posypania cukrem, a do kremu waniliowego dodałam ziarenka wanilii zamiast ekstraktu waniliowego. Miałam problem z kremem waniliowym, który nie bardzo chciał pozostać gęsty. Podczas gotowania ładnie zgęstniał, ale w miarę stygnięcia robił się coraz bardziej rzadki. Przejrzałam inne wpisy dodane do aktualnej edycji weekendowej cukierni i zobaczyłam, że u wszystkich ten krem wypływa z tortu. Ma to swoje plusy, bo dzięki temu biszkopt jest idealnie nasączony ;-) Niemniej jednak na zdjęciu zamieszczonym w książce, krem jest zdecydowanie bardziej gesty. Myślę, że do przepisu na Szwedzki letni tort wrócę jeszcze nie raz, dodam nieco więcej mąki ziemniaczanej do kremu waniliowego i nasączę biszkopt wodą z syropem truskawkowym :-)



Składniki:
Biszkopt:
4 jajka
¾ szklanki cukru
Opakowanie kisielu truskawkowego
Szklanka mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem waniliowy:
2 żółtka
2 łyżki cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
250ml mleka
Laska wanilii
Dodatki:
500ml śmietany kremówki
750g truskawek



Wykonanie:
Zaczynamy od przygotowania kremu waniliowego. Do rondelka wlewamy mleko, dodajemy cukier, mąkę ziemniaczaną, żółtka i ziarenka z rozciętej laski wanilii. Samą laskę możemy wykorzystać do zrobienia cukru waniliowego. Rondelek stawiamy na maleńkim ogniu i podgrzewamy, ciągle mieszając, aż krem zacznie gęstnieć (nie możemy doprowadzić do zagotowania kremu!) Gęsty krem przekładamy do chłodnej miski, przykrywamy folią spożywczą (powinna dotykać kremu- dzięki temu nie powstanie na nim twarda skorupka). Jak krem ostygnie, to miskę wstawiamy do lodówki. Krem waniliowy musi być dobrze schłodzony- najlepiej przygotować go dzień wcześniej.

Teraz czas na zrobienie biszkoptu. Jajka ubijamy z cukrem do momentu aż masa będzie bardzo puszysta, dodajemy kisiel zmieszany z mąką i proszkiem do pieczenia i całość mieszamy, ale już bez ubijania, mieszamy tylko do połączenia składników. Przekładamy to tortownicy, z dnem wysmarowanym masłem, (użyłam tortownicy o średnicy 23 cm) i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 30-40 minut (do suchego patyczka).

Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno. 1/3 śmietany mieszamy ze schłodzonym kremem waniliowym.
½ kg truskawek kroimy na plasterki.

Ostudzony biszkopt przekrajamy na 3 blaty. Spód kładziemy na talerzu lub paterze, wykładamy połowę kremu waniliowego i połowę pokrojonych truskawek (bardziej przy brzegach niż na środku), przykrywamy drugim blatem, kładziemy resztę kremu i pokrojonych truskawek i przykrywamy wierzchem biszkoptu. Robimy czapę z bitej śmietany i ozdabiamy truskawkami (część możemy pokroić, część zostawić w całości, nawet z szypułkami :-)



Truskawki 2012

5 komentarzy:

  1. O faktycznie bardziej Ci się rozlewa ten krem :) Mi wyszedł gęsty nie wiem jakim cudem :))) Dziękuję za udział w akcji ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też wyszedł gęsty...ale czyż nie jest pyszny nawet taki rzadszy?
    Piekny jest:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tort wyszedł obłędnie smaczny ;-) nawet z rzadkim kremem, a po nocy spędzonej w lodówce krem zgęstniał na torcie. Tak jak pisałam w poście, do przepisu wrócę jeszcze nie raz, tym bardziej, że truskawkowy sezon dopiero się zaczyna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również od siebie mogę dodać że mój krem był gęsty :)
    ale...
    dodałam tylko 2 łyżki bitej śmietany i ciut więcej maki ziemniaczanej ;) którą dodałam dopiero do ciepłej masy ;)
    Nie mniej jednak wszystkie torty są piękne i zapewne smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój krem był rzadki, ale dzięki temu tort wyszedł naprawdę wilgotny i przepyszny. Świetny przepis, też na pewno jeszcze nie raz go zrobię :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...